Polana Chochołowska

Wycieczkę do Doliny Chochołowskiej rozpoczynamy na parkingu przed Siwą Polaną, gdzie możemy zakupić bilety do parku. Asfaltową drogą idziemy wzdłuż Siwej Polany i wchodzimy na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Na Siwej Polanie prowadzony jest kulturowy wypas owiec, w bacówkach możemy spróbować oryginalnych wyrobów pasterskich.

W lewo prowadzi zielony szlak „Drogi pod Reglami” do Doliny Lejowej i Kościeliskiej. 

Po gdzinie marszu przez las docieramy do Polany Hucisko. Tu kończy swoją trasę „kolejka turystyczna".

Po 5 km naszej wycieczki, po prawej stronie za potokiem mijamy budynek, tzw. Schronisko Blaszyńskich, które funkcjonowało jako Schronisko Pod Zawiesistą do roku 1974. Obecnie budynek należy do TPN.

Tutaj są Siwańskie Turnie, to te wystające kamienie, wznoszą się ponad 100 metrów nad dno doliny a ich wierchem leci granica polsko-słowacka, więc nastawcie się, że wasze telefony mogą szaleć.

Po kolejnych kilkunastu minutach marszu wchodzimy na rozległą Polanę Chochołowską, z której możemy podziwiać widoki na doliny z górującym szczytem Wołowca (2064 m).

Potem dolina się rozgałęzia na trzy: Starobociańska, Jarząbcza i Chochołowska Wyżnia. To są trzy najmniejsze, bo są jeszcze takie malutki, ale nie ma po co ich wypisywać,mają na prawdę po kilka metrów.

Już prawie w samej dolinie jest taki mały kościółek do którego można podejść. Ja nie szłam, ale ponoć jest urokliwy.

No i to je już koniec!
Prędko się idzie, bo droga jest spokojna ale uważajcie żeby nie iść w upale, bo nie ma się gdzie schować do cienia.